poniedziałek, 26 grudnia 2011

Gwiazdka miłości P. Jordan, L. Armstrong, D. Leclaire




Tytuł: Gwiazdka miłości
Autor: Penny Jordan, Lindsay Armstrong, Day Leclaire
Wydawnictwo: Harlequin
Rok wydania: 1998
Ilość stron: 320



   Święta to czas radości, zadumy i oczywiście miłości. Nie byłabym sobą, gdybym nie wykorzystała okoliczności i nie wstawiła recenzji książki z Bożym Narodzeniem w tle. Romanse z tą tematyką nawet nie wydają się gniotowate. To chyba ta atmosfera wszechobecnego wybaczania i szczęścia tak wpływa na moją ocenę. Przyjrzyjmy się zatem trzem opowiadaniom świątecznym

Penny Jordan Przepis na Boże Narodzenie
   Zemsta, oto główny składnik kłopotów. Nawet zasłużona, prowadzi zwykle do niemiłych konsekwencji. I tym razem nie było inaczej. Heaven (amerykanie nadają doprawdy dziwaczne imiona) została fałszywie oskarżona o uwiedzenie cudzego męża i wyrzucona z pracy. Teraz mści się na Haroldzie, byłym pracodawcy, który wykorzystał sytuację, by rozwieść się z żoną i zagarnąć część jej majątku. Jako, że jest doskonałą kucharką podszywa się pod panią Tiggywinkle i organizuje kolację biznesową dla Harolda. Przy okazji do deseru doda trochę płynnej parafiny. A trzeba wam wiedzieć, że Harold wprowadził się do nowego domu, gdzie robotnicy (ponieważ Harold nie zapłacił) nie podłączyli urządzeń sanitarnych. Będzie tłoczno do wychodka.
   Na owej kolacji był też były szwagier Harolda, Jon. Chce on znaleźć na niego jakiś haczyk, by odzyskać choć część pieniędzy siostry. Przy okazji ratuje Heaven, w której się kochał, przed zdemaskowaniem zabierając ją do swojego domu w Szkocji. Tam też muszą spędzić Święta ukrywając się przed Haroldem. Szkocja, śnieg, święta i przystojniak. Czego kobieta może chcieć więcej?

Lindsay Armstrong Świąteczne przysmaki
   Merryn przyjeżdża na święta do domu swojej przybranej rodziny. Jej przybrana matka dochodzi do siebie po przebytej operacji, dlatego Merryn wzięła dłuższy urlop w pracy, by się nią zająć. Ma też za zadanie przygotować świąteczny obiad dla całej rodziny. Niespodziewanie do domu przyjeżdża jeden z synów Soni – Brendan. Wysoki, przystojny ideał każdej nastolatki. Tylko, że Merryn nie jest już nastolatką. Nie powinna więc czuć tego dziwnego dreszczu. A jednak. Młodzieńcze zauroczenie bynajmniej nie zanikło. Okazuje się też, że Bren zaczyna dziwnie fascynować się Merryn. Nie potrafi jednak oddzielić jego małej siostry (przybranej) od dorosłej kobiety. Dopiero wypadek samochodowy otwiera mu oczy. Ale czy nie będzie wtedy za późno?

Day Leclaire Wypowiedz swoje życzenie
   Co roku Mathias Blackstone wystawia na aukcje kilka świątecznych życzeń. Jedno z nich kupiła Maddie. Była zdesperowana. Musi udowodnić przyszłym teściom i potencjalnemu narzeczonemu, że nadaje się na żonę. Ale jak ma to zrobić, skoro nie umie gotować? Ma jej w tym pomóc Joe Milano, mistrz kuchni, który jest winny Mathiasowi przysługę. Joe jest świątecznym życzeniem Maddie. I mylą się ci, którzy sądzą, że to z jego strony powstanie opór. Otóż nie! Widząc na swoim progu Maddie, Joe właśnie sobie uświadomił, że czas szalonej beztroski dobiegł końca, bo oto ujrzał swoją przyszłą żonę. Niestety kobieta ma już narzeczonego. I jest niezwykle uparta twierdząc, że kocha takiego sztywniaka. Jak ona może się tak oszukiwać? Przed sobą ma gorącokrwistego Włocha, a woli wymoczka, któremu musi udowadniać miłość? Na szczęście lekcje gotowania wydają się idealnym pretekstem, by rozpalić kobietę i pokazać jej, kto tu jest jej prawdziwym przeznaczeniem.

   Zawsze z przyjemnością czytam proste historie miłosne, szczególnie w tak radosnej otoczce. Od razu cieplej robi się na sercu, gdy na najbardziej ulubione święto w roku otrzymuje się upragniony prezent. W tym wypadku jest to miłość. Aż mi się łezka w oku zakręciła. Nawet prostota i schematyzm tych opowiadań nie zepsują mi nastroju. Każdy ma czasami ochotę sobie powzdychać. A Boże Narodzenie to do tego najlepszy okres. A więc czytajcie przesiąkniętą atmosferą świąt oraz cukierkowym (albo z puszystym kremem) romantyzmem Gwiazdkę miłości (Banalny tytuł, wiem. Ale kogo to w tej chwili obchodzi?).

2 komentarze:

  1. Rok wydania tej książki mnie zaskoczył ;)
    Może kiedyś sięgnę, ale wątpię.
    Pozdrawiam i zapraszam : )

    OdpowiedzUsuń
  2. Rok jest inny :) Musiałam coś źle nacisnąć. Dobrze, że zwróciłaś mi na niego uwagę :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...