Tytuł: Dziedziczka cieni
Autor: A. Bishop
Wydawnictwo: Initium
Seria: Czarne Kamienie tom 2
Rok wydania: 2009
Ilość stron: 432
Uprzedzę od razu, że jeśli ktoś nie czytał Córki krwawych niech nawet nie zabiera
się za Dziedziczkę cieni. Cała trylogia
jest pomyślana jako całość, więc bez części pierwszej nic nie zrozumiecie z drugiej.
Oczywiście pojawiają się wyjaśnienia, co do niektórych wątków z poprzedniego
tomu, jednak bez tomu pierwszego nie załapiecie w drugim większości
prawidłowości kreowanego w Czarnych
kamieniach świata. Tę recenzję możecie przeczytać, chociaż zdradza ona
większość tajemnic, które musieliście zgłębić w pierwszym tomie. Tak więc
szlachetnie uprzedzam, że lepiej sięgnąć najpierw po Córkę krwawych. Jeśli nie jesteście pewni, czy powinniście
przeczytać serię Bishop zapraszam do pierwszej mojej recenzji Krwawych.
Drugi tom trylogii Czarnych Kamieni podzielony jest na pięć części. Pierwsza opowiada
o tym, co działo się krótko po wydarzeniach przy ołtarzu. Saetan otrzymuje
prawa rodzicielskie do Jaenelle. Aby chronić jej znękane ciało i dać czas jej
umysłowi by się „złożył” Władca Piekła postanawia przekonać wszystkich, poza
nieliczną grupą zaufanych przyjaciół, o śmierci dziewczynki. Wrogowie stają się
mniej niebezpieczni, kiedy zostają przekonani, że Jaenelle nie żyje. Że
Czarownica nie stanowi już zagrożenia.
Niestety Saetan musiał oszukać też
sprzymierzeńców. Najbardziej przekonującym sposobem zmylenia wroga jest
zmylenie przyjaciela. Tylko, że im w końcu wyjaśnia się sytuację.
Najgorsze jest jednak to, że nie wszyscy otrzymali
stosowne sprostowanie. Lucivarowi pokazano zakrwawione prześcieradło i
powiedziano, że to Daemon Sadi zabił Jaenelle. Mężczyzna nie chciał wierzyć,
ale dowody mówiły same za siebie. Sam Daemon nie mógł się bronić. Ratując Czarownicę
rozbił swój umysł, który teraz jest bardzo kruchy i podatny na zranienia. Nie
pamięta co się wydarzyło przy Ołtarzu Cassandry. Dlatego popada w ostateczne
szaleństwo słysząc oskarżenia własnego brata. Od czasu do czasu, kiedy uda jej
się na niego trafić, Daemonem opiekuje się Surreal.
Akcja kolejnej części ma miejsce trzy lata
później. Wielu przyjaciół, którzy nie mieszkają w Terreille, nie miało pojęcia
co się stało z Jaenelle, dlatego też zaczęli się wkurzać, że ich nie odwiedza.
Zaczynają się domagać jej obecności. Najbardziej bezczelna jest Karla, przyszła
królowa Glaci. Ssący krew nieboszczyku,
to według niej uprzejme sformułowanie. Dziewczyna ma bardzo ostry język. Jest
jedną z moich ulubionych bohaterek. Fantastycznie została wykreowana.
W końcu Jaenelle powraca do świata. Teraz zaczyna
się trudny okres przystosowawczy. Do nowego ciała (była w śpiączce) i do nowej
sytuacji. Nie idzie jej to łatwo, ale pomagają jej przyjaciele i rodzina. Okazuje
się też, że nie wszyscy jej przyjaciele to ludzie. Wreszcie czytelnik dowiaduje
się, co robiła Jaenelle w innych krainach. Autorka jeszcze bardziej rozszerza
nasza wiedzę o tym niezwykłym świecie. Okazuje się, że istnieją Centaury,
Jednorożce, Satyrowie, Tigrelanie,
chochliki a także zwierzęta obdarzone darem Fachu, tzw. Krewniacy. I cała ta
menażeria zwaliła się biednemu Saetanowi na głowę. Nic dziwnego, że Sabat
nabrał wprawy w przygotowywaniu toników uspokajających.
W kolejnej części pojawia się mój ukochany bohater
– arogancki Lucivar. Został skazany na pracę w kopalniach soli, co dla
Eyreńczyka (ludzi obdarzonych skrzydłami) równa się powolnej śmierci ze
świadomością, że pierwsze odpadną skrzydła - ich największa duma. Uznał, że nie
ma już po co żyć. Jego wymarzona królowa nie żyje, więc też chce ze sobą
skończyć. Postanawia uciec i zabić przy tym jak najwięcej wrogów. Na szczęście
ledwie żywy trafia do Kaeleer, gdzie życie ratuje mu Jaenelle.
Dalej czytamy już o dorastaniu dziewczyny. O jej
przygodach z przyjaciółmi. Problemach w królestwie. Niestety wrogowie nadal
sprawiają problemy. Czeka nas dynamiczny opis bitwy z Jinkami, historia
podstępnego zaciągnięcia Jaenelle do ołtarza i walka z Ciemną Radą, która chce
zagarnąć terytoria Krewniaków i w tym celu ich morduje.
Wszystko przeplatane jest przeskokami do
Terreille, gdzie obserwujemy miotanie się pełnych złości Dorothei i Hekatah, a
także zaglądamy do pogrążonego w szaleństwie Daemona.
W tym tomie wreszcie mamy do czynienia z dorosłą
kobietą, która nie uniknie swojego przeznaczenia. Coraz bliższy jest czas,
kiedy będzie musiała pogodzić się ze swoim losem, przypomnieć sobie, co
wydarzyło się przy Ołtarzu i wreszcie objąć władzę. A kiedy ten dzień
nadejdzie, jak to świetnie napisano na odwrocie okładki: „tego dnia mroczne Królestwa dowiedzą się, co
to znaczy być rządzonym przez Czarownicę”.
Ogólnie uwielbiam Krwawych, więc mogę was tylko zachęcić do przeczytania nie tylko
tego tomu, ale całej serii. Uważam też, że ta część jest dużo lepsza od
poprzedniej. Pewnie dlatego, że bohaterka jest starsza, że pojawia się dużo
więcej Lucivara i mnóstwo nowych bohaterów.
Jeszcze bardziej szczegółowo poznajemy świat
stworzony przez Bishop. Coraz bardziej zgłębiamy rządzące nim prawa. Wreszcie czytamy
też o czymś bardziej pozytywnym. A jest to bardzo potrzebne wziąwszy pod uwagę
zakończenie pierwszego tomu.
W poprzedniej recenzji pisałam już, że bardzo
podoba mi się świat przedstawiony stworzony przez autorkę (teraz też to co
chwilę powtarzałam). Mężczyźni, którzy służą i opiekują się kobietami. Wszędzie
dookoła magia przeplata się z naszą współczesną technologią. Jest prysznic,
lodówka, ale co ciekawe nie ma komputerów, telefonów i telewizorów. W sumie
czarownicom te ostatnie nie są tak bardzo potrzebne. Chociaż i tak uważam
umieszczenie w tym świecie, tylko niektórych zdobyczy współczesności za ciekawy
zabieg. Podobnie autorka zrobiła łącząc zasady zachowań społecznych. Współczesny
feminizm i szowinizm w jednym. Takie połączenie średniowiecza i XX wieku.
Intrygujące. A najlepsze jest to, że Bishop udało się to wszystko umiejętnie
połączyć i stworzyć atrakcyjną rzeczywistość. Jak ja bym chciała tam żyć.
Już o niej słyszałam,ale wcześniej, szczerze mówiąc, nie byłam nią zainteresowana. Teraz zdecydowanie zmieniłam zdanie i jak ją spotkam w bibliotece,to z pewnością wypożyczę i przeczytam;)
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę przeczytać pierwszą część tej serii. Przymierzam się do niej już od jakiegoś czasu i chyba w końcu muszę po nią sięgnąć. :)
OdpowiedzUsuńJak trafi w moje ręce pierwsza część to chętnie przeczytam ;]
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, Klaudia Karolinka Klara.